Zbliżają się święta więc postanowiłam jak zawsze poaniołkować.
Wiecie, człowiek po prostu chce poczuć się trochę dzieckiem...choć przez chwilkę. :)
Pierniki upieczone, zostało je tylko udekorować ale to później.Wzięłam się za robienie aniołków.
Przeglądałam internet żeby podpatrzeć jak je zrobić ale w końcu usiadłam i
zaczęłam myśleć sama. Wyszło co wyszło ale wyszło...coś. :)
Mialam dwie pary malusieńkich skarpetek, które miały inne przeznaczenie
ale plany się zmieniły i wykorzystałam je do aniołków.
Wszystkie aniołki mają styropianowy środek a reszta...co przyszło na myśl...