W ramach grudniowego wyzwania blogerek dziś wpis "z przekąską"
Myślałam, myślałam i nic nowego nie mogłam wymyśleć, więc przygotowałam to, co moja rodzinka lubi:
Pierś z kurczaka
Ja kupiłam dwie , pokroiłam w kosteczki:
Następnie wrzuciłam na patelnię i bez przyprawiania lekko podsmażyłam
Kiedy mięso się ścięło , posypałam solą i pieprzem oraz ulubionymi przyprawami. W moim przypadku była to gotowa mieszanka ze sklepu do kurczaka na ostro.
Następnie przygotowałam dwa sosy:
Wymieszałam majonez z jogurtem greckim - proporcje według uznania. Ja wolę więcej majonezu a mniej jogurtu. Każdy może tak, jak mu pasuje i smakuje.
Osoliłam troszeczkę i podzieliłam na dwie miseczki.
Do jednej miseczki dodałam ketchup - też wg. uznania
a do drugiej czosnek granulowany. Lepszy byłby swieży ząbek ale zwyczajnie zapomniałam kupić.
Oba sosy przelałam do kieliszków od wina.
kieliszki postawiłam na półmisku a dookoła kosteczki mięsa nabite na wykałaczki.
W oryginale jak się dowiadywałam ,kostki mięsa powinny być moczone w cieście naleśnikowym i smażone, ale ja wolę "gołe" mięsko, więc wybrałam tak , jak wyżej :)
Mięsko moczone w takich dipach jest naprawdę smaczne no i proste w przygotowaniu.
Smacznego! :D
Zapraszam na przekąskę do:
Muszę kiedyś zrobić :) Fajnie wygląda z tymi kieliszkami
OdpowiedzUsuńKieliszki to pomysł mojego syna ;)
OdpowiedzUsuńKolejny świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł;)
OdpowiedzUsuńpysznie :)
OdpowiedzUsuńTeż robię podobne mięsko i mam taką samą łopatkę, tylko że różową:)
OdpowiedzUsuńSuper!!!!Pomysł godny naśladowania!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Łatwy i szybki w przygotowaniu.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na przekąskę:-)
OdpowiedzUsuńSurowe mięso wygląda tak ohydnie... dobrze, że nasi przodkowie wpadli na pomysł obrobienia go w temperaturze. Przekąska bardzo pożywna, pewnie można się nią samą najeść. No i wykonanie bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuń