sobota, 6 grudnia 2014

Bo mi się nie chce...


Powoli zbliżaja się święta a ja ciągle nie wiem jak tu zabrać się za porządki. Obiecałam sobie , że w tym roku nic nie robię na ostatnią chwilę. Niestety w pracy szał przedświąteczny i siedzimy po 10 , 11 godzin. Przychodzę do domu, robię , to , co potrzeba i nie mam siły ani chęci myśleć o niczym innym jak o spaniu.