czwartek, 25 lutego 2016

Sówka mądra główka.



Przysiadłam sobie dziś dość wcześnie. Jeszcze wszyscy śpią. Ciiichuutko klikam w klawiaturę.
Lubię takie poranki, kiedy nie muszę się zrywać wcześnie do pracy.  Kawunia stoi obok i pita, 
ciepło  spływa mi do brzucha. Uwielbiam to. Tylko tykanie zegara słychać...

Cały dom jeszcze śpi
           i okna i drzwi...           
Dzieci śpią, mąż śpi.
        Ciekawe, co Im się śni?    

Zegar tyka na ścianie.
Za chwilę czas na śniadanie
a tu jest dobrze mi,
kiedy jeszcze cały dom śpi.

Kawę ciepłą popijam
i tak mija chwila.
Chwila cichości ducha
taka dla mnie otucha.