Nie cierpię pracować w nocy! Praca którą wykonuję jest akordowa. Nie to, żebym zbytnio
narzekała ale po prostu nie jestem "nocnym Markiem". Właśnie minął mi tydzień nocek.
Remont w domu już zakończony jeszcze tylko za jakiś czas syna pokój pójdzie w "obroty".
Na razie jednak koniec. W poniedziałek, czyli jutro mają przyjść dwie szafki do pokoju córek.
Będzie wtedy oficjalne zakończenie remontu.
Jestem zmęczona, mąż też.Wszystko w domu sam robił łącznie z wstawianiem i obrabianiem
okien. Wczoraj jeszcze w pokoju córek poprosiłam go żeby zrobił półki w nieczynnych drzwiach, które prowadzą do pokoju syna. Są zamknięte panelami (syn tak sobie wymyślił) ale to nawet się
dobrze składa, gdyż ze strony dziewczyn , czyli po lewej stronie paneli jest ładnie brązowo, co
pasuje teraz jako dość fajny i łatwy do umycia tył półki. Stary to pomysł ale jakże funkcjonalny.