Mąż od tygodnia już w domu. Jeszcze tylko jeden tydzień i znowu wyruszy.
Daleko do pracy.
Póki co cieszymy się z każdej wolnej chwili a ślubny mój wyręcza mnie z
obowiązku gotowania. Po prostu cudownie!!!
Dziś zaserwował na obiad karkówkę w plastrach z warzywami.
Tam , daleko sam musi sobie gotować i wreszcie" wyszło szydło z worka".
Okazało się, że ma talent kulinarny!
Jakbym tak chciała, żeby już został i ciągle gotował...
Ale do rzeczy:
Do takiego obiadku można użyć dosłownie wszystkiego, co się ma w lodówce.
My pokroiliśmy karkówkę w plastry średniej grubości.
Na noc zamarynowana była przyprawami. Tu akurat gotową przyprawą do karkówki.
Można natrzeć takimi przyprawami , jakie się lubi.
Następnie trzeba podsmażyć z każdej strony na patelni i przełożyć
na blachę.
Na mięso Należy położyć pokrojone warzywa, takie , jakie się lubi
U nas były to:
marchewka
pietruszka (zielona i korzeń)
por
papryka czerwona i zielona
cebula
czosnek
dużo pieczarek
Warzywka też posolić trochę i popieprzyć.
Wsadzić do piekarnika na 180 stopni.
Piec( co jakiś czas przemieszać) aż mięso będzie kruche a warzywa miękkie.
Na koniec można dodać trochę śmietanki do powstałego sosu na blasze i wymieszać.
Podawać z ziemniakami albo z kaszą lub ryżem. Smakuje ze wszystkim.
Smacznego!
Też bym tak chciała :) karkóweczka prosto z pieca - pyszności :)
OdpowiedzUsuńTakie było dobre,
UsuńBędę częściej to robić :)
Ale fajny, prosty pomysł na pożywny, jesienny obiadek.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSmacznego
OdpowiedzUsuńo mniom mniom.. uwielbiam jak się obiadek 'sam robi" :)
OdpowiedzUsuńJa też ;-)
UsuńMniam, uwielbiam takie pieczone obiadki, zawsze pyszne:)
OdpowiedzUsuńSuper, że mąż dla Ciebie gotuje
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że doczekam się czasów, że też ktoś zrobi dla mnie śniadanko lub obiadek
A wracając do karkówki - to pewnie pyszna
Muszę ją zrobić
Pozdrawiam i buziaki przesyłam
Doczekasz się, na pewno :-D
Usuń...alem glodna.....
OdpowiedzUsuńFajnie to wyglada! Mysle, ze wykorzystam ten przepis:)
OdpowiedzUsuńMoj tez umie gotowac:) I to sie czesto przydaje.
Pozdrawiam:))
Dobrze jak jeszcze ktoś w domu gotuje, bo w niektórych przypadkach zawsze może wyręczyć :-D
Usuńmmm zjadlabym :) moj sie nie garnie do gotowania:(
OdpowiedzUsuń