Cześć wszystkim!
Jak to się człowiekowi zaraz lepiej w życiu "kręci", kiedy bliscy zdrowieją
lepiej się czują, są weselsi. Chodzi mi o Tatę. Ma się lepiej. :D
Zaraz też i mi się zachciało coś kombinować, mam więcej energii itd.
Pewnego razu na fb. pokazywali jak ze starej koszulki
zrobić coś pożytecznego. Postanowiłam też spróbować.
Miałam dwie bluzki trykotowe do wyrzucenia. Nie nadawały się już
nawet do pracy.
Wyciągnęłam więc z worka obie bluzeczki i próbowałam.
Rękawy odcięłam. Za mało mam cierpliwości.
Cięłam wzdłuż od dołu począwszy aż do góry, tak, aby powstał jak najdłuższy
pasek . Nie musi być super równo, bo i tak później się naciągnie i zrolkuje.
Następnie zwinęłam w kłębek tak , jak wełnę.
Poszukałam dość grube szydełko i postanowiłam zrobić z tego
jakiś koszyczek.
Wyszło dość małe więc brzeg koszyczka obszydełkowałam
grubą wełną. Dzięki niej ładnie się wyrównał i zakrył moje niedociągnięcia.
Za duże to nie wyszło ale to nic. W połowie poprzeciągnęłam
wełniany sznureczek i troszkę go ściągnęłam co dało fajny efekt.
Z drugą bluzką postąpiłam identycznie. Może się gorzej ją cięło,
bo materiał troszkę grubszy ale jakoś wyszło.
Nie przeciągałam też sznureczka dookoła żeby drugi koszyk był
bardziej beczułkowaty i inny :)
Takim sposobem mam małe koszyczki do małych kordonków.
Kordonki zawsze mi się gdzieś w woreczku pałętały a teraz mają już swój "domek".
Pozdrawiam :
Ależ uroczo i z pomysłem, zazdroszczę talentu i kreatywności:) Śliczny kolor na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i moja córka też dziękuje, bo paznokcie, tzn.całe dłonie są Jej. Beata pozowała do fotki, bo moje pazurki nie wyszły by tak ładnie ;)
UsuńChyba zaraz też zacznę szukać starych bluzek :))) Wyszło świetnie
OdpowiedzUsuńSzukaj, szukaj, to bardzo szybko wychodzi a szczególnie grubym szydełkiem :)))) Może wpadniesz na jakiś jeszcze pomysł jak to zrobić inaczej...? To odgapię ;)
UsuńSuper koszyki wyszły, muszę spróbować, jakieś stare łachy się znajdą....
OdpowiedzUsuńTo fakt. Zawsze coś się znajdzie
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJak dla mnie rewelacja, uwielbiam takie rzeczy, chyba poszukam zaraz starych bluzek :D
OdpowiedzUsuńPoszukaj :)
UsuńPozdrawiam :)
Co za wykorzystanie! Fantastyczny pomysł i obłędny efekt! Po prostu mistrzostwo świata. Jestem zachwycony Twoim blogiem, będę tu wpadał częściej. Obserwuję. :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Maks, zapraszam i wzajemnie. :)
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysl. Ja obecnie przerabiam starsze swetry na powleczki do malych poduszek. Sprobuje tez twojego pomyslu. (Nazywasz sie Dorka? bo mnie wczesniej tez wolano Dorka)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Tak nazywam się Dorka a właściwie Dorota. Jak komu pasuje tak i tak jest dobrze.Witam Cię i cieszę się, że spodobał Ci się mój post.
UsuńMuszę też spróbować Twojego.
Pozdrowionka:)
Jak ja wam zazdroszczę dziewczyny tego daru w łapkach u mnie takie koszulki lądują zawsze w koszu,a tu proszę takie cuda można zrobić 😊
OdpowiedzUsuńTo może tak wygląda ale jest proste! Zapewniam Cię, że dałabyś radę.:)
UsuńJa natomiast zazdroszczę Ci tego smacznego gotowania, to jest taki dar, którego ja nie dam rady rozwinąć ponad poziom podstawowy a nawet mniej. :(
Pozdrawiam :)