Drugi dzień wyzwania:
Dzisiejszy dzień miał być "na ciepło".
Nie będzie to jednak przepis na jakieś danie, a moje pierwsze skojarzenie dotyczące
tematu.
Moje pierwsze skojarzenie, to: Cieplutkie mleczko na śniadanie
oraz kromka świeżego chleba z miodem.Tak zwyczajnie.
Żeby jednak było jeszcze cieplej ubrałam szklaneczkę
we własnoręcznie uszydełkowany sweterek , przynajmniej
nie poparzę palców, bo szklanka nie ma ucha. :)
A do kompletu, żeby było przyjemniej można sobie poczytać
inspirującą gazetkę np. z przepisami.
Po takim śniadaniu główka lepiej pracuje i zima nie straszna.
Poniżej moja szklaneczka mleka w ochronnym sweterku...
i mleko tak szybko nie wystygnie...:)
Ostatnio zrobiłam też cieplutkie paputki i czapeczkę
dla siostry synka , gdyż niedawno się urodził , więc,
żeby bylo Mu ciepło w nóżki i główkę dostał
cieplutki prezencik:
I razem z czapeczką :)
Ale śliczny ten sweterek na kubeczek:))
OdpowiedzUsuńJuż dawno mleka nie piłam :))
OdpowiedzUsuńświetne butki i czapeczka :) ja ciepłego mleka nie pijam, uraz z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńKomplecik dla siostrzeńca wspaniały,:-)
OdpowiedzUsuń