No i następne wyzwanie!
Temat bardzo trudny , tym bardziej, że ja talentem kulinarnym "nie grzeszę" a tu jeszcze
trzeba pięknie poukładać .
Podjęłam się jednak , więc nie zrzędzę więcej.
Muszę się przyznać , że długo nic mi do głowy nie przychodziło.
Myślałam, myślałam i pustka :(
Więc wymysliłam taki talerz dla niejadka :)
Kto ma dziecko - niejadka , ten wie, że rodzic musi się wiele natrudzić ,żeby dziecko
zjadło cokolwiek i w rozsądnej porcji.
Wpadło mi do głowy , żeby z obiadu , takiego zupelnie zwyczajnego, zrobić obrazek.
Może to nie jest żadne dzieło sztuki hi hi hi ;)
Mam jednak nadzieję, że dziecko chętnie zje cokolwiek z tego obrazka ze smakiem :)
Ja zjadłam :))))
Śmieszne może ale temat super trudny dla mnie, więc ...trudno :))
Zwykły gulasz , cztery małe ziemniaczki a raczej jeden podzielony no i papryka , żeby ogonek koguta był troszkę kolorowy. Wiadomo nie każde dziecko lubi paprykę ale jak zje mięsko i ziemniaczka, na pewno każda mama będzie zadowolona :))
Smacznego!
Ale fajny kogut :))) I już gotowy do jedzenia, bez skubania :)
OdpowiedzUsuńTak jest! Bez skubania :)
Usuńu mnie niejadek zje śniadanie, u Ciebie obiad :)
OdpowiedzUsuńprzy obiedzie chętnie mu pomogę :)
To ja jeszcze do Ciebie na deserek...;)
UsuńRozwaliłaś mnie tym kogutem :) każdy niejadek byłby zadowolony :)
OdpowiedzUsuńśliczny kogutek, pyszności:)
OdpowiedzUsuńSuper podany obiadek, świetny pomysł:-)
OdpowiedzUsuńAleż to kapitalne!!!!
OdpowiedzUsuńA teraz wyobraźmy sobie taka sytuację: zamawiasz w restauracji kawałki kurczaka w przyprawach papryka i ziemniakami. Przychodzi kelner i podaje coś takiego...
OdpowiedzUsuńJakby mi ktoś podał takie cudo to bym była przeszczęśliwa :D
Hi, hi fajny kogucik!
OdpowiedzUsuń