Krótko i na temat.
Dziś próbowałam zrobić ciasto bananowe z bloga Małgosi.
Zrobiłam tak jak Małgosia w formie od babki dlatego taki tytuł ;)
Muszę powiedzieć, że czułam, iż ciasto mi nie wyjdzie, bo się na początku troszkę
zważyło ale po dodaniu mąki doszło do normalności. Wyszło mi i na stałe zagości
w moim menu. :D
Przepis znajdziecie tutaj.
Zrobiłam prawie dokładnie tak samo tylko cukier dodałam biały a nie brązowy
i mak dodałam sypki a nie mielony. Dodałam też dwa banany jak radziła Gosia a nie jeden.
Ciasto wyszło mi całkiem pięknie i cudnie pachnie bananami.
Będę miała czym jutro poczęstować gości. Spróbuję zrobić jeszcze inne
specjały z bloga Małgosi ale to jutro, na bieżąco .
Babka wyszła dość wilgotna i taka jest ok. Z początku myślałam, że zakalec upiekłam ale ciasto
jest pulchne i delikatne a banany zrobiły chyba właśnie tę wilgotność.
Muszę się powstrzymać żeby jej nie zjeść. ;)
Zaglądajcie na bloga Małgorzaty, bo warto.
Polecam i życzę spokojnego długiego weekendu .
ciesze się że ciacho wyszło :) ściskam serdecznie :*****
OdpowiedzUsuńAno wyszło mi, :))))
UsuńJadłam , było smaczne i aromatyczne :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńMniam:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasta bananowe, są przepyszne:)
OdpowiedzUsuń