czwartek, 15 września 2016

Perełki i...śniadanko?



Sporo zdjęć dzisiaj będzie,więc proszę o cierpliwość ale nie mogłam nie wstawić.
Zachwyciłam się pewnego ranka, kiedy wyszłam do ogródka.
Wszędzie pełno pajęczyn, tuje, krzaczki, wszystko powiązane sznureczkami 
drobniutkich perełek. Co tu zresztą pisać, sami zobaczcie:








Tutaj krople rosy wyglądają jak kryształki lodu. To taki mały, włochaty listek a z bliska wygląda jak drogocenny kamień...



Jedna mała kropelka z bliska. Jaka przejrzysta. Widać, że liść nie jest za czysty... albo kropla ;)



Pojedyńcze krople też ładnie wyglądają. Są takie krystaliczne i pełne kolorów




I te pajęczyny! Nie lubię w nie wejść, pająków też się boję ale ich pajęczyny, to po prostu dzieła sztuki! Obsypane równiutko perełkami rosy są naprawdę piękne!





Jak one to robią?

Na koniec króciutki filmik z życia porannego ślimaka.
Nazwałam go Genek. Genek poszukiwał czegoś na śniadanie i znalazł.
Spójrzcie na jego głowę pod koniec filmu...wszystko w niej widać...i te
wyskakujące oczka na czułkach...  ;)
Polecam obejrzeć w trybie pełnoekranowym, dokładniej widać szczegóły :)


Długo dziś zanudzałam ale musi być raz dłużej, raz krócej.  :)


Pozdrawiam serdecznie


10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. No właśnie! Nie mogłam wpaść na tę nazwę :)

      Usuń
  2. Piękne widoki zapewnia nam Matka Natura. Cudowne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjecia jak z bajki.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to cudownie uchwyciłaś!Rzeczywiście słowa są zbędne. Natura czyni cuda, a Ty ją utrwaliłaś wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach jakie piekne zdjecia!!!
    A filmik ze slimakiem tez super!
    Pozdrawiam,
    Motylek

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję wszystkim za cudne komentarze :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne zdjęcia, magiczne i te makro kropli , cudeńko!

    OdpowiedzUsuń