sobota, 13 lutego 2016

Brukselka do zapiekanki?



                                A czemu nie!  Nadszedł czas na wpis kulinarny.Długo już nie było.
     Zmagałam się, żeby zrobić jakąś zapiekankę, bo lubię dania w których w miarę jest kilka        składników i najlepiej żeby cały obiad wyszedł od razu. Niestety gotowanie nie jest szczególnie   moją pasją ale lubię i podziwiam ludzi, którzy te cechy posiadają. Cieszę się jak głupia, gdy domownicy zjedzą , to, co im upichcę a nie jest to niestety proste zadanie. Wszystko wskazuje jednak na to, że im jedzonko prościej przygotowane, tym mi lepiej wychodzi. Więc może to jest klucz do sukcesu?  Wyszło  lepiej niż się spodziewałam i młodzież moja zjadła, więc , to jest to,co mnie dopinguje. Brukselka się sprawdziła ;) 


A było to tak:
Nie chciało mi się lecieć do sklepu, bo dość duży mam kawał, więc improwizowałam tym,
co znalazłam w lodówce. 
Z poprzedniego dnia został mi spory talerz ugotowanego makaronu, kilka pieczarek też się
znalazło i w zamrażalniku miałam paczkę brukselek. Brukselka do zapiekanki? E! co tam w 
końcu trzeba próbować nowych potraw ;) 

Wysmarowałam naczynie żaroodporne margaryną i wysypałam makaron.
Na makaron posypałam część wcześniej podsmażonych pieczarek z cebulką.



Na to podgotowaną troszkę brukselkę 



I znowu resztę pieczarek



No i miałam problem z sosem jakimś. Nie znam żadnego ale miałam śmietankę do kawy.
W szufladzie znalazłam pół paczki jakiegoś "pomysłu na...". Nie pamiętam dlaczego było
pół paczki ale kogo to w końcu obchodzi. Wsypałam to do szklanki śmietanki , wrzuciłam 
trochę startego sera, wymieszałam, zagotowałam i polałam całą zapiekankę. Potem całość
 też posypałam startym serem i do piekarnika.

Jako, że wszystkie składniki były wcześniej ugotowane, czekałam tylko aż się ser roztopi
i zrumieni. Piekłam w temp 180 stopni.

Wyszło nawet nieźle i smakowało. :))






Może znacie jakiś prosty i szybki sos do zapiekanki?
Muszę coś w końcu poszukać i się nauczyć :).

Pozdrawiam wszystkich i smacznego!  :)






9 komentarzy:

  1. mmm...pysznie to wymyśliłaś :) uwielbiam brukselkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja brukselkę to tylko na gęsto albo w gulasz wkładałam.Takim, to cudem miałam w zamrażalce paczkę zamrożonej. Teraz przynajmniej wiem, gdzie jeszcze można ją przemycić. :)

      Usuń
  2. Wyglada bardzo apetycznie. Tez lubie zapiekanki. Jako sosu uzywam przyprawionego gestego soku pomidorowego.
    Milej niedzieli zycze i pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pychotka, ja polecam beszamel, łatwy i megakremowy, z serem idealny:) Przepis u mnie na blogu przy wielu zapiekankach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      Już "szperałam" u Ciebie i wypróbuję :)

      Usuń
  4. sieht lecker aus ;)
    liebe Grüße

    OdpowiedzUsuń