Witam :)
Wzięło nas z córkami na sprzątanie i układanie ubrań w szafkach.
Chyba naprawdę wiosna się zbliża, bo jakiejś energii do-
staję. Ledwie słoneczko zajrzało w okna a już człowieka ogarnia
zapał jakiś . Magia promieni słonecznych! :D
W związku z porządkami nazbierało się trochę niechcianych ciuchów.
Trochę wydałam ale zostały też takie koszulki, które się nie nadawały do noszenia
i znowu zaczęłam ciąć ;) Tak jak tutaj. Połączyłam szydełkiem
i powstał dywanik pod prysznic.Przynajmniej ubrania nie wylądowały w koszu.
Dostały drugie życie. :D
Dostały drugie życie. :D
Pocięte w paski bluzki zaczęłam szydełkować , tak zwyczajnie, łącząc
kolory. Każdy nierówny pasek koloru, to jedna bluzka.
Dookoła obrobiłam dywanik grubą wełną. Trochę się wyrównały brzegi dzięki temu.
Jest jaki jest ale jest mój pierwszy i super się z prysznica na niego wychodzi, bo jest
dość gruby i przyjemny w dotyku.Można też go wrzucić do pralki i zwyczajnie wyprać.
Może też kolory pstrokate ale co tam! W końcu
Może też kolory pstrokate ale co tam! W końcu
trochę kolorów jeszcze nikomu nie zaszkodziło! ;)
Pozdrawiam:
Nielatający, ale przepiękny. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńŚwietny pomysł na recykling starych bluzek :)
OdpowiedzUsuńCzasem coś samo wpadnie do głowy a czasem gdzieś w sieci mignie jakiś pomysł.
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Jak ja kocham taki recykling, co prawda nie mam takiego artystycznego talentu jak Ty, ale recyklingowi poddaję wszystko w kuchni:) Uroczy dywanik, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Ja to zazdroszczę talentu kulinarnego.
UsuńZ tego wynika, ze każdy coś fajnego w sobie ma ;)
Pozdrawiam :)