niedziela, 21 lutego 2016

(Nie) latający dywanik ;)



Witam :)
Wzięło nas z córkami na sprzątanie i układanie ubrań w szafkach.
Chyba naprawdę wiosna się zbliża, bo jakiejś energii do-
staję. Ledwie słoneczko zajrzało w okna a już człowieka ogarnia
zapał jakiś . Magia promieni słonecznych!  :D

W związku z porządkami nazbierało się trochę niechcianych ciuchów.
Trochę wydałam ale zostały też takie koszulki, które się nie nadawały do noszenia
i znowu zaczęłam ciąć ;) Tak jak tutaj. Połączyłam szydełkiem
i powstał dywanik pod prysznic.Przynajmniej ubrania nie wylądowały w koszu.
Dostały drugie życie.  :D


Pocięte w paski bluzki zaczęłam szydełkować , tak zwyczajnie, łącząc
kolory. Każdy nierówny pasek koloru, to jedna bluzka.












Dookoła obrobiłam dywanik grubą wełną. Trochę się wyrównały brzegi dzięki temu.
Jest jaki jest ale jest mój pierwszy i super się z prysznica na niego wychodzi, bo jest
dość gruby i przyjemny w dotyku.Można też go wrzucić do pralki i zwyczajnie wyprać.
Może też kolory pstrokate ale co tam!  W końcu
trochę kolorów jeszcze nikomu nie zaszkodziło!  ;)

Pozdrawiam:




6 komentarzy:

  1. Nielatający, ale przepiękny. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł na recykling starych bluzek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem coś samo wpadnie do głowy a czasem gdzieś w sieci mignie jakiś pomysł.
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Jak ja kocham taki recykling, co prawda nie mam takiego artystycznego talentu jak Ty, ale recyklingowi poddaję wszystko w kuchni:) Uroczy dywanik, bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Ja to zazdroszczę talentu kulinarnego.
      Z tego wynika, ze każdy coś fajnego w sobie ma ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń